Władca Świata widząc ,że nie najlepiej dzieje się na ziemi, którą stworzył zwołał do siebie cztery żywioły i ich pomocników. Zjawiło się siedmiu wojowników, siedmiu odkrywców, siedmiu osadników i dwadzieścia jeden towarzyszących im kobiet. Stawiły się też Ogień, Woda, Zie mia i Powietrze.
Ogień wesoło zatańczył w środku kręgu, w którym usiedli, Woda zaszumiała spokojnie w pobliskim strumieniu, a spragnionym pozwoliła zaczerpnąć dla orzeźwienia kryształowo czystego napoju. Ziemia przyszła niosąc soczyste owoce, doskonały posiłek dla przybyłych, Powietrze zaś w postaci lekkiego wiatru swoim śpiewnym szumem umilając czas zebranym.
Władca Świata rzekł do zebranych.
– Chcę wam dziś przekazać bardzo ważną mądrość życiową. Aby ją zrozumieć każde z was, siedzących w tym kręgu będzie miało do wykonania dwa zadania. Chciałbym, abyście w kilku prostych słowach powiedzieli o tym, co podoba się wam w was samych, a później o tym, co zauważyliście ładnego w tych, którzy usiedli po waszej prawicy.
Zaległa cisza. Zadanie z pozoru proste okazało się nie lada wyzwaniem. Pierwsza odważyła się Woda:
– Lubię patrzeć na siebie, kiedy układam się miękko w fale, a moje krople śmiejąc się w słońcu lub blasku księżyca wyglądają jak diamenty. Lubię to, że potrafię zmieniać kolory w zależności od pory dnia a także głosy pluskających się w moich głębinach ryb.
Lubię też chwile, gdy spragnieni ludzie cieszą się moim krystalicznym, czystym smakiem.
-A w Powietrzu, które usiadło obok lubię gdy szumi, przesuwając moje fale z miejsca na miejsce i kiedy nadaje bieg mojemu nurtowi.
Powietrze wydawało się bardzo zadowolone z tego, co usłyszało
– Teraz kolej na ciebie- wskazał Władca.
Powietrze po krótkim namyśle tak określiło siebie:
– Lubię, momenty, gdy chłodząc swym lekkim podmuchem rozgrzane ciała pracujących ludzi widzę ulgę na ich twarzach. Lubię swój głos, który potrafię zmieniać wiele razy w ciągu dnia, lubię tańczyć razem z tysiącami liści na drzewach
. W Ogniu zaś- zwróciło się do swego sąsiada- widzę przyjaciela, który swym blaskiem daje ludziom radość, spokój i bezpieczeństwo.
Władca Świata uśmiechnął się patrząc na Ogień
-A ty Ogniu?
-Ja kocham swój blask i chwile, gdy ludzie z maleńkiej mojej iskierki potrafią rozpalić wspaniałe ognisko, przy którym gotują, tańczą i śpiewają. Lubię siebie za to, że jestem dla nich ważny. W Ziemi zaś podoba mi się jej stały i niezmienny rytm określany czterema porami roku.
Ziemia określiła siebie tak:
– Jestem spokojna i odpowiedzialna, jestem ostoją dla ludzi i zwierząt, mierzę czas porami, gdy zakwitam, dojrzewam, owocuję
i odpoczywam po zebraniu plonów.
To w sobie cenię najbardziej.
Wszyscy słuchali z uwagą.
– W tobie zaś- powiedziała do siedzącego obok odkrywcy -podoba mi się twoja ciekawość świata i to, że potrafisz współdziałać z nami- czterema żywiołami nie wywyższając się lecz nas szanując.
I tak kolejno wojownicy, odkrywcy i osadnicy mówili o sobie i innych.
Kiedy koło się zamknęło Władca Świata zapytał:
-Czy to zadanie uważacie za trudne?
-Niełatwo jest mówić dobrze o sobie. To tak, jak gdybyśmy chcieli się chwalić jacy jesteśmy wspaniali.
-A w innych też czasem trudno dostrzec zalety- spostrzegła jedna z kobiet.
-Jak czuliście się, kiedy słyszeliście tyle miłych słów na swój temat?- pytał dalej Władca.
-To było wspaniałe przeżycie .
– Bardzo dobrze.
– To było miłe
– Przyjemnie jest wiedzieć, że podobamy się innym, że dostrzegają w nas to, co ładne i dobre.
-Czy czegoś nauczyła was ta trudna w swojej prostocie zabawa?
– O tak, bardzo dużo- dochodziły głosy ze wszystkich stron.
-W każdym można dostrzec piękno i mądrość -podsumował Władca
-A wtedy, kiedy zaczynamy je dostrzegać jest lepiej i nam i tym, do których kierujemy miłe słowa.
To ogromna umiejętność życiowa, widzieć zarówno w sobie, jak i w innych nie to, co słabsze, ale umieć skupiać się na lepszej części każdego z nas.
Nikt nie jest idealny. Słysząc jednak słowa pochwały, nie pochlebstwa, stajemy się lepsi i chcemy jeszcze bardziej się doskonalić. Dzieje się tak dlatego, że w głębi duszy chcemy w pełni zasłużyć na te dobre słowa.
Patrzcie na siebie przyjaźnie, bądźcie serdeczni, mówcie o ładnych i dobrych stronach życia. Mężczyźni niech zauważają piękno i mądrość w kobietach, a kobiety w mężczyznach. Ceńcie i podziwiajcie żywioły, a one niech cenią współpracę z wami. Dzięki temu życie stanie się ciekawsze i pełniejsze, a Wy gdy przestaniecie narzekać i spróbujecie znaleźć to piękno,
którego tak wiele wszędzie, poczujecie się bardziej szczęśliwi.
zdjęcia autorstwa Lucjana Zytki, Ani Zydler i …….moje
Święta prawda Pani Basiu. Lubimy podobać się innym, ale dobrze jest też przyjmować w odpowiedni sposób krytykę. Wiele osób ma z tym ogromny problem. Każdy ma jakieś wady, niektórzy niestety nie potrafią ich zaakceptować. Inni z drugiej strony uważają swoją osobę za ideał. Nie oszukujmy się IDEAŁÓW nie ma. Choć większość do niego dąży. Czujmy sie piękni z samymi sobą, cieszmy się każdym dniem, żyjmy tak by innym i sobie nie sprawiać większych kłopotów. Tak wiem, czasami się nie da. Nie poddawajmy sie jednak bo…. Życie jest tylko jedno, a nikt za nas go nie przeżyje 🙂
Pozdrawiam Natalia 🙂
Część trzecia się „schowała” jest przed” Nocą wigilijną”
a kiedy ukaże się część 3 O-powiastek?